Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Gate: Thus the JSDF Fought There!
O czym?
W Sierpniu drugiego tysiąclecia w Japonii otwiera się 'Gate', a z niego na nasz świat wychodzą najeźdźcy, aby podbić świat w imię imperium! Ludzkość jest zgubiona! Przynajmniej do pojawienia się Japońskich Sił Samoobrony (JSDF [Japan Self Defense Forces]) które w niecałe kilka godzin rozpędzają hałastrę w trzy pierzyny i zabezpieczyli Bramę, aby nikt więcej nie wtargnął do Japonii.
Jednak po przesłuchaniu więźniów, które było wyjątkowo nieskuteczne (różnice językowe), rząd dochodzi do wniosku, że skądś przeciwnicy musieli nadejść, a skoro tak, to musi być tam nieznany teren. Nieznany teren jest jednoznaczny z zyskiem i wpływami. Kto pozwoliłby na przejście takiej okazji obok nosa? Operacja musiała się rozpocząć, ale nikt nie wiedział co jest za bramą, anie czy dadzą radę przejść na drugą stronę. Sama misja wygląda na samobójczą, a morale nie są wysokie, jednak JSDF jest żądny zemsty za krew cywili.
Czy inwazja Japonii skończy się jedną wielką krwawą łaźnią? Czy oczywiste zyski nie sprowadzą Japonii na ścieżkę Tyranii i Zniszczenia? Czy Kultura Japonii zdominuje przeciwny świat? Czy nasz świat przetrwa po przejściu JSDF do przeciwnego świata?
Ścieżka została przetarta krwią, Jednak czy zamieni się ona w rzekę?
O czym warto wspomnieć?
Osobiście spoglądając na obrazek:
Spodziewałem się głupowatego anime o jakimś tam Otaku, w jakimś tam regionie Japonii wprowadzającego swoje głupie fantazje, pomysły w życie oraz spadające z nieba lolitki i inne nagie laski aby bohaterowi nie było zbyt nudno...
Myliłem się. Niestety mój rozkochany przez mnie Hachiman musi pożegnać się ze swoją pozycją i zastąpi go Itami Youji. Niestety dosyć mocno zdeklasował swojego poprzednika w temacie realiów oraz tego co można, a czego nie. Kontynuując porównanie, ponieważ pozwoli wszystkim troszkę lepiej zapoznać się z fabułą anime oraz sposobem przedstawienia świata.
Kiedy Hachiman mówił że wszystko jest niemożliwe i upierdliwe, a potem robił to co było nie możliwe, tutaj mamy bohatera który już nie jest bogiem siły, czy inteligencji. Wręcz przeciwnie, jest bohaterem który wie co może a co nie może, i własnie to tworzy genialną atmosferę w anime! Mamy bohatera który nie jest jakiś specjalnie uzdolniony, ale potrafi myśleć racjonalnie i kalkuluje czy coś mu się opłaca czy nie.
Jeśli miałbym opisać go jako osobę: (Proszę o wybaczenie, ale nigdy nie byłem dobry w charakterystykach bohaterów [miałem niezłą serie pał z tego], ale postaram się zrobić to jak najlepiej)
Itami Youji jest żołnierzem JSDF który ma jedno motto: "Praca jedynie wspomaga Hobby", mimo to jest osobą która nie unika kontaktów interpersonalnych, i nie ma nic przeciwko przebywaniem w towarzystwie innych ludzi. Ma 33 Lata i wielkie serce do wszelkich tworów japońskiej kultury anime i mangi oraz naprawdę wybujałą wyobraźnie. Jako jeden z niewielu bohaterów może pochwalić się tym że posiadał żonę, ale jest to fragment ledwo drugoplanowy, więc to zostawię jako ciekawostkę. Jako żołnierz miał szereg ciężkich treningów, które dały mu miejsca nawet pośrród elitarnej jednostki specjalsów, a podczas inwazji JSDF na imperium przejął dowodzenie nad trzecim samodzielnym oddziałem rozpoznawczym
Już znacie mniej więcej jego BG, ale jaki jest? Jest to ten nieliczny typ bohatera który mimo, że najchętniej uratowałby wszystkich, nie podejmuje zbędnego ryzyka, ceni życie swoich podwładnych bardziej niż życie osób spoza swojego oddziału.
Pozostaj pytanie czym różni się od typowego boahtera shounenu?
Jak widać boahterowie różnią sie dosyć mocno, jednak oglądając Gate bawiłem się o niebo lepiej niż kiedy oglądałem naruto, czy FT.
Dlaczego? Ponieważ żygam światem szczęścia przeplatanym nieszczęściami. to jest zupełnie tak jakby ktoś chciał mi powiedzieć że życie byłoby dobre gdyby...
GÓWNO PRAWDA, życie nie jest dobre, dlatego te momenty szczęścia są dlatego takie niezwykłe, ponieważ są nieliczne, i wyróżniające sie na tle.
Właśnie to jest dosyć mocno zaakcentowane w tym anime, tam nie ma strony złej, która powoduje całą tragedię oraz to ona zniszczyła całe szczęście świata (To naweet brzmi kuriozalnie). Pojawia sięmnóstwo wątków polityki zysków i strat, honoru i wartości. W tym anime najmniejsze chwile spokoju są niczym chwila idealnego spokoju w naszym życiu, uspokajają i dają nadzieję, że wszystko się skończy dobrze.
Należy jednak podkreśli jedną sprawę. Całe anime nie miało celu takiego klimatu stworzyć, oni poprostu to zrobili. I właśnie za to należy im się największy szacunek - Za stworzenia świata który jest interesujący nawet bez głównego bohatera!
Co za tym jest największym plusem serii?
Według mnie cała seria jest jednym wielkim sukcesem, i ciężko mi powiedzieć co zasługuje na podkreślenie. Mimo to jako osoba mająca fetysz głównego bohatera, powiem że boahter był naprawdę interesujuący, inny, idealnie wkomponowany w świat anime. Jest to ten jeden z niewielu wypadków kiedy to twórcy tworzą nei świat pod głównego pbohatera, a głównego bohatera pod świat, co dało nam idealna synergię. Olbrzymii plus i cukier na zachętę.
Czy to anime będzie kontynuowane?
Na szczęście tak, drugi arc z ognistym smokiem nadchodzi juzw zimowym/wiosennym sezonie i jaram się nim jak Naruto Sakurą. Tylko czekam aby zobaczyć więcej świata który jest niezwykły i misternie zrobiony aby zaddziwić nawet najbardziej wybrednego widza.
Lokowa....
Co z tego? Lokowanie nie przeszkadza dopóki nie robi tego naga lolitka wchodząca na środek ekranuby dostać średnio 5 minut zodcinka aby zareklamować i tak chujową Coca-Cole. Lokowanie produktu to pieniądze, pieniadze to więcej odcinków o równej precyzji i dociągnięciu, aby aniem wciąż trzymało poziom. niech nawet zaspamują odcinki puszkami tej coca-coli, ale niech tworzą ten świat z równym zaangażowaniem! Serio, czy komuś przeszkadzałareklama doktora pepera w Steins;gate? JA nawet nie wiedziałem wtedyże coś takiego istnieje, a teraz jak oglądam to tylko się uśmiecham. Zaden problem.
Side characters?
Tutaj niestety twórcy niekoniecznie zaskoczyli oryginalnością. Mamy trzy "kosmitki" tutaj "Ludzie nie z tego świata", oczywiście kobietki, a każda z nich łaczy inne cechy.
Loli: Twarda baba mająca z dziewięć setek lat, potężna, seksualnie rozbudowana, czysta LOLI, filtrująca powietrze bohatera, stara się go uwieść.
Cos pomiędzy loli, a nastolatką: czarodziejka, mol książkowy, szybko się uczy, czuła, delikatna, "kobieca", włada magią, jest młoda.
Oraz elfka: Czyli klasyczna lekko inteligętna (muszępowiedzieć że wbrew początkowym oczekiwaniom, nie była głupia, ale to dobrze, bo była irytująca.), piękność z dużymi cyckami i idealną figurą (Oczywiście połowę organów jej wycieli że by w tali zrobić 30 ;D), długie włosy etc,etc, ma uosabiać pożądanie.
Jak widaćv autorzy nie są jakoś twórczy, a te trzy bophaterki mają łatać EGO widzów, przynajmniej tych mało inteligętnych co ciągle czekają w anime na sceny +18, no ale tak już jest, tylko cieszyć się że nie ma w tej grupce tsundere... Chociaż zapowiada się że w drugim sezonie dołączy do haremu ta "Mroczna elfka" Co oczywiście walory ma takie że nie dziwie się tym co czekają na +18, bo sam czekam ;D. W sumei kojarze jakiś hentai z podobną wizualnie boahterką... Trzeba przeprowadzić rekonesans.
Pomijając to, ekipa i załoga JSDF jest całkiem solidna, i postacie zostały wykreowane calkiem porządnie, każdy ma swoje celei wartośći, plany oraz sposoby, z tego powodu mogę jedynie zgadywać że trzy side charactery mają cechę fanserwisową, ale głowy nie dam.
Chyba czas na finał!
Samo anime na początku mnie nudziło, i prwadopodobnie dlatego tak długo zajęło mi pojęcie głównego zarysu anime, ponieważ już mocno przyzwyczajony jestem do standardu anime w któym bohater jest oczkiem w głowie twórców i musi być ostro bez użyteczny, albo ostro przepierdolony i badassowy, dlatego ciężko przestawić się na aniem w którym boahter jest jednym z wielu, z jedyną różnicą, że jest wielkoduszny. Wracając, Osobiście oceniłbym anime na mocną dziesiątką z plusem, na dziesięć, ponieważtytuł jest wybitny, i wcale nie wymaga od odbiorcy gierek umysłowych aby pojąc jego wielkość. Prosty tytuł, trochę akcji, średnia jakość animacji, a do tego delikatne poczucie humoru. Definitywnie as tego sezonu, o ile nie nawet całego roku, czy kwartału. Jednak, jest to moja osobista opinia, dlatego nie mogę tego ogłosić jako jedyną słuszną wersję, jednak ja osobiście tak odnajduje ten tytuł.
10+/10
Pozdrawiam,
~~Black
Offline
Strony: 1