Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Seitokai Yakuindomo
O czym?
O zupełnie niczym.
Jednak gdybym się zmusił do napisania recenzji, musiałbym porównać tytuł do Shimonety, ponieważ sam temat przewodni jest identyczny. O penisach, cipach i innych głupotach. Ta.
Protagonista przychodzi do szkoły, dawniej tylko żeńskiej, i zostaje prawie z automatu z rekrutowany do rady uczniowskiej (samorządu) przez dosyć mocno zacofanej intelektualnie i emocjonalnie przewodniczącą, której raczej jedno w głowie.
Jak podchodzić do tytułu ?
Na pewno nie na poważnie. Jednak mimo dosyć debilnego podejścia do tematu, muszę przyznać że sam tytuł jako ecchi podchodzi pod dosyć wyrafinowany, dobrze przemyślany tytuł o podtekstach i grach słownych. Jednak czy warto? Na pewno bardziej niż Shimonete. Gwarantuje wam, że bohaterowie są o wiele bardziej realistyczni oraz bardziej rozgarnięci, nie naciągani w stosunku do tamtego tytułu. Prezentują się w naprawdę dobrym świetle. Jednak wciąż, koncept anime opartego o zboczone żarty niekoniecznie mnie kręci. Jest po prostu dla mnie zbyt prymitywny,, i nie śmieszy mnie. Jednak wciąż należy docenić pomysł i czas poświęcony na tworzenie tego anime.
Krótko?
Najwyraźniej. Tytuł nie szczyci się rozbudowaną i podchwytliwą, wielowątkową, czy chociaż dwu denną fabuła. Ocena też szału nie robi i jest to 4/10, z dopiskiem "Not Bad".
Pozdrawiam
~~Black
Offline
Strony: 1